Szukając samochodu używanego, nierzadko rozważamy egzemplarze oddalone od domu o kilkaset kilometrów. Nikt nie chciałby zrobić sobie takiej wycieczki na darmo, starajmy się więc pozyskać jak najwięcej informacji na temat samochodu przed osobistymi oględzinami. Można oczywiście liczyć na szczerość sprzedawcy (to wciąż zaskakująco popularne podejście), ale w przypadku świeżo sprowadzonych samochodów warto pogłębić informacje o dane z bardziej niezależnych źródeł.
Sprawdzenie historii pojazdu z Niemiec to usługa bardzo pożądana, ponieważ wciąż najwięcej używanych aut importujemy właśnie zza naszej zachodniej granicy. Niestety, auta sprowadzane z innych krajów jest dużo łatwiej „prześwietlić”. Niemniej sposobów na sprawdzenie historii auta z Niemiec jest kilka i warto się z nimi zapoznać, zanim wydamy pieniądze na niepewny wóz.
Jak sprawdzić historię pojazdu z Niemiec za darmo w CEPiK ?
Najbardziej komfortową sytuację mamy, gdy samochód jest już w Polsce zarejestrowany. Wtedy wystarczy poprosić sprzedawcę o zdjęcie pierwszej strony dowodu rejestracyjnego, aby pozyskać najważniejsze dane:
- numer rejestracyjny
- numer nadwozia, tzw. VIN
- datę pierwszej rejestracji pojazdu
Na podstawie tych danych, na stronie historiapojazdu.gov.pl , za darmo odczytamy ogólnodostępne informacje odnośnie historii interesującego nas auta, np. wymiary oraz parametry silnika, czy data rejestracji i badania technicznego w Polsce. W przypadku samochodów z Niemiec niestety nie możemy liczyć na skrupulatnie gromadzone informacje o kolejnych przeglądach technicznych, czy spisanych odczytach licznika kilometrów – choć w Polsce takie dane gromadzone są i publikowane w CEPiK od 2014 roku, to do niemieckich baz danych nie ma dostępu. Dowiemy się za to najprawdopodobniej, czy w historii auta była likwidowana lub chociaż wyceniona przez ubezpieczalnię szkoda komunikacyjna. Ponownie – nie nastawiajmy się na szczegóły odnośnie takiego zdarzenia – dowiemy się tylko o samym fakcie i otrzymamy odnośnik do konkretnej bazy danych, w której sprawdzenie VIN pozwoli nam już odpłatnie pozyskać więcej informacji na temat wykrytej szkody.
Informacja o wykrytej szkodzie całkowitej pojazdu
Jeśli samochód, który nas interesuje został niedawno sprowadzony i nie jest jeszcze zarejestrowany w Polsce, potrzebujemy dokładnie tych samych informacji, przy czym znajdziemy je na niemieckim dokumencie wozu, tzw. „Briefie”. Przy okazji ustalmy – jeśli sprzedający nie chce podzielić się takimi informacjami, to możemy już mieć uzasadnione podejrzenia, że historia danego wozu ma niepożądane epizody. Jeśli jednak otrzymamy zdjęcie tego dokumentu, interesują nas pola: A (numer rejestracyjny), B (data pierwszej rejestracji) i E (numer nadwozia VIN). Tym razem jednak sprawdzenie VIN w CEPiK będzie możliwe po dodatkowym potwierdzeniu swojej tożsamości, np. poprzez profil zaufany. Niestety, zestaw dostępnych informacji jest tym razem jeszcze uboższy i pozwala tylko na weryfikację, czy auto było zarejestrowane jako TAXI, uległo szkodzie całkowitej, kradzieży lub ewidentnej korekcie przebiegu. Nie pozwoli nam to jednak na szczegółowe potwierdzenie np. historii serwisowej oraz rodzaju ewentualnych szkód komunikacyjnych.
Czyżby więc skrupulatne sprawdzenie historii samochodu z Niemiec było niemożliwe? Jest z pewnością trudniejsze niż np. w przypadku aut z USA czy Belgii lub Szwecji, ale przy odrobinie szczęścia i połączeniu różnych metod, powinniśmy uzyskać niezbędne informacje.
Sprawdzenie historii samochodu w niemieckim TÜV
Jak już wspomnieliśmy, dostęp do informacji z niemieckich przeglądów rejestracyjnych nie jest tak swobodny, jak w przypadku polskiego systemu. Niemniej warto wiedzieć, że zazwyczaj Niemcy po prostu gromadzą wydruki z takich przeglądów i bez problemu przekazują całą historię nowemu nabywcy. Jeśli więc sprzedawca deklaruje, iż zakupił auto bezpośrednio od Niemca „spod domu”, to powinien mieć stosowny plik potwierdzający przebiegi przy kolejnych badaniach technicznych (tzw. TÜV, w Niemczech co dwa lata!), jak również faktury serwisowe. Jeśli auto przyjechało z Niemiec tylko z instrukcją obsługi i w zestawie nie ma nawet książki serwisowej, możemy już być podejrzliwi – być może na przykład przebiegi w niej zapisane kłóciły się z wizją sprzedawcy. Coraz częściej jednak na polski rynek trafiają auta z niemieckich aukcji (np. poleasingowe lub z ubezpieczalni) – niestety, takie egzemplarze zazwyczaj nie tylko nie mają dokumentacji serwisowej, ale i drugiego kluczyka.
Przykładowy raport niemieckiego TÜV z odnotowanym przebiegiem
Sprawdzenie historii auta po numerze VIN w ASO
Do historii serwisowej możemy spróbować dotrzeć także poprzez serwis ASO (Autoryzowana Stacja Obsługi) danej marki. Nierzadko wykonamy takie sprawdzenie historii auta za darmo, czasem wiąże się z tym opłata od kilkudziesięciu do 200zł. Większym problemem jest jednak ogólnie przyjęta zasada, w myśl której wydruk lub chociaż wgląd do takich informacji (choć nie zawsze) przysługuje jedynie właścicielowi pojazdu. Możemy więc dokonać weryfikacji po fakcie, czyli po zakupie, lub wraz ze sprzedawcą, który wylegitymuje się dokumentami auta. ASO gromadzi dane na temat przeglądów okresowych, ponadprogramowych napraw oraz napraw powypadkowych, o ile były przeprowadzane w autoryzowanych serwisach. Jeśli więc auto było po wypadku w Niemczech naprawiane blacharsko w niezależnym serwisie, to śladu po tym nie uświadczymy w bazie danych ASO. Jednak często historie serwisowe są rozbudowane i zawierają tak cenne informacje jak:
- przeglądy serwisowe w raz z datami i przebiegami pojazdu
- zdiagnozowane usterki
- przeprowadzone naprawy (w tym naprawy blacharsko-lakiernicze)
- wymienione części i podzespoły
- akcje serwisowe
- wymiany okresowe np. oleju czy rozrządu
Nie jesteś pewien? Sprawdź historię auta!
Zakup samochodu używanego zwłaszcza na naszym rynku to prawdziwa loteria i często kosztowne ryzyko. Każda forma sprawdzenia, zarówno wnikliwe sprawdzenie auta na miejscu jak i weryfikacja przeszłości pojazdu to obecnie obowiązkowe czynności przed zakupem.
Chociaż sprawdzenie samochodu z Niemiec po VIN nie w każdej sytuacji daje nam komplet niezbędnych informacji to jest czynnością zdecydowanie zalecaną. Musimy połączyć informacje z różnych źródeł, a ponadto zlecić oględziny samochodu doświadczonemu specjaliście, który potrafi na przykład oszacować faktyczny przebieg samochodu oraz wykryć ingerencje blacharsko-lakiernicze, czy inne czynności wpływające na wartość samochodu. Łącząc kilka metod weryfikacji stanu samochodu, możemy zminimalizować ryzyko zakupu samochodu wymagającego dużych nakładów finansowych i z przekłamaną historią.