Jeszcze dwie dekady temu manualna skrzynia zdecydowanie dominowała wśród aut na rynku wtórnym. Dziś zakup używanego samochodu z automatyczną skrzynią biegów jest bajecznie łatwy, nawet w najniższej półce cenowej. Warto jednak wiedzieć, jaka skrzynia jest warta uwagi, a które automaty są najbardziej awaryjne, aby nie ryzykować ogromnych kosztów napraw.

Najlepsze skrzynie automatyczne

Trudno jednoznacznie określić, jaki „automat” jest najtrwalszy. Gdyby głównym kryterium  były największe przebiegi bez remontu, to stanęlibyśmy zapewne przed wyborem pomiędzy którąś ze starych Toyot, a jeszcze starszym Mercedesem. Nie odpowiada to jednak realiom rynkowym, gdzie klienci poszukują aut maksymalnie kilkunastoletnich. Skupmy się więc na najpopularniejszych modelach z solidnym „automatem”.

4F27E (FN4A-EL)

  • m.in. Ford Focus, Ford C-Max, Mazda 3, Mazda 5, Mazda 6

Zacznijmy od najtańszej opcji – samochody z tą skrzynią biegów możemy kupić już za kilka tysięcy złotych i, jeśli tylko nie były one skrajnie zaniedbane, to przynajmniej ze strony „automatu” nie powinniśmy doświadczyć przykrych niespodzianek. To klasyczna przekładnia starego typu, której cztery biegi nie zapewnią nam ani spektakularnych osiągów, ani oszczędności na paliwie. Za to zamiast częstych usterek, możemy liczyć na przebiegi rzędu 300-400 tys. kilometrów bez remontu, co w przypadku wykorzystujących tę skrzynię modeli, oznacza zazwyczaj „dożywocie”.

GM 5L40-E

  • m.in. BMW Serii 3 e46, Serii 5 e39, X5

Wrzucamy kolejny bieg i polecamy 5-stopniowy „automat” amerykańskiej produkcji, dostępny w wielu wersjach wymienionych wyżej modeli z Monachium. Może i te bawarskie modele nie są już bestsellerami na rynku wtórnym, ale ich popularność wciąż jest spora, choćby wśród kolekcjonerów, liczących na wzrost wartości. Jeśli chcą swoją inwestycją jeździć w komforcie to skrzynia GM odwdzięczy się ogromną trwałością – standardowy serwis i nieprzesadnie ostra jazda powinny pozwolić na przebiegi nawet rzędu pół miliona kilometrów bez remontu.

Toyota CVT

  • np. Prius, Auris, Yaris, Corolla

Skrzynia bezstopniowa największego japońskiego producenta ma mnóstwo wrogów, ale powodem nie jest awaryjność, a raczej charakterystyka pracy. Europejczycy, przyzwyczajeni do częstego wyprzedzania i ogólnie mało płynnej jazdy, nie lubią „wyjącej” skrzyni Toyoty, która przy dynamicznej jeździe zmusza silnik do pracy na bardzo wysokich obrotach. Kto jednak zastosuje spokojniejszy i bardziej płynny styl jazdy, doceni CVT od Toyoty jako skrzynię niezwykle trwałą i niemal bezobsługową – wystarczy spojrzeć na umęczone Priusy w służbie korporacji taksówkarskich, które mimo setek tysięcy kilometrów przebiegu w miejskich warunkach, nie mają żadnych usterek „automatu”.

DSG DQ250 i DQ500

  • Audi, SEAT, Skoda i Volkswagen z silnikami o pojemności od 2.0, np. SEAT Leon, Skoda Octavia, Volkswagen Golf, Passat, Tiguan, Sharan

Dwusprzęgłowa skrzynia biegów produkcji Volkswagena była prawdziwą rewolucją – w momencie debiutu blisko 20 lat temu była zjawiskowo szybka i, w odróżnieniu od klasycznych „automatów”, nie zwiększała znacząco zużycia paliwa. Niestety, zachwytów nie budziła jej trwałość, a koszty napraw w pierwszych latach były astronomiczne. Po latach VW ulepszył przekładnię do zadowalającego poziomu, a stosowane w mocniejszych autach koncernu skrzynie DQ250 i DQ500 z mokrymi sprzęgłami, potrafią gładko i bezproblemowo pracować nawet z przebiegiem grubo ponad 300.000km. Trzeba jednak pamiętać o regularnej wymianie oleju – i to nawet częściej niż rekomendowane przez producenta 60.000 km. Modele z silnikami benzynowymi 1.0-1.5 TSI i dieslami 1.6 TDI miały uznawany za mniej trwały model skrzyni DQ200 z tzw. „suchymi sprzęgłami”.

ZF 8HP

  • m.in. BMW Serii 1 F20, Serii 3 F30, Serii 5 F10, X3 F25, X5 E70, Alfa Romeo Giulia/Stelvio, Dodge Durango, Audi A4 B8

To już sprzęt z najwyższej półki, również cenowej. Tej skrzyni nie uświadczymy w autach za 20.000 zł, ale i tak pracuje w wielu bardzo popularnych wozach z rynku wtórnego, głównie BMW, Jeepach, czy sportowych wersjach Audi. Najmocniejsze warianty tej 8-biegowej przekładni radzą sobie z momentem obrotowym rzędu 1000 Nm, dzięki czemu znajdują zastosowanie nawet w dostawczym Iveco, pickupach marki RAM czy Bentleyach i Rolls-Royce’ach.

Najgorsze – awaryjne skrzynie automatyczne

Lista skrzyń biegów uznawanych za wadliwe, awaryjne i mało trwałe jest bardzo długa. Przyczyn jest dużo i nie są to tylko wady konstrukcyjne, ale również nieprawidłowe zalecenia producentów co do serwisowania (brak przewidzianej wymiany oleju) czy użytkowanie w warunkach nieodpowiednich dla danej konstrukcji (np. przeładowanie, holowanie przyczepy, częsta jazda w korkach). Jakich skrzyń automatycznych unikać? Ponownie skupimy się na skrzyniach biegów montowanych w samochodach popularnych na rynku wtórnym.

Powershift

  • m.in. Ford Focus, Mondeo, S-Max, Volvo V70

Odpowiedź Forda na popularną skrzynię dwusprzęgłową DSG Volkswagena była udana tylko z początku. Skrzynia jako nowa pracowała szybko, a auta w nią wyposażone jeździły oszczędnie. W niektórych przypadkach wystarczało jednak ledwie 70-80 tys. km, by zaczęły się pierwsze awarie i spowodowane nimi bardzo wysokie koszty. Słabej jakości sprzęgła, wycieki i opiłkujące koło dwumasowe wykańczają Powershifta przy dużo niższym przebiegu, niż można oczekiwać od wykorzystujących go samochodów z klasy średniej i wyższej. Po modernizacji z 2019 roku, Powershift ma koło dwumasowe poza obudową skrzyni, co zmniejsza koszty napraw i eliminuje problemy związane z opiłkami z „dwumasy”, ale nadal trwałość „dwusprzęgłówki” Forda jest niezadowalająca.

DSG DQ200

  •  Audi, SEAT, Skoda i Volkswagen z silnikami 1.0-1.8 TSI oraz dieslem 1.6 TDI

Słabsze wersje silnikowe z grupy Volkswagena łączone są ze słabszą konstrukcyjnie wersją popularnej skrzyni DSG. Jej główne wady to zbyt szybko zużywające się sprzęgła (suche, bez kąpieli olejowej jak w wyższych wariantach DQ250 i DQ500) oraz nietrwała mechatronika. Efektem jest szarpanie, brak płynności i szybkości pracy, aż do zmian biegów w nieodpowiednich momentach, co nie pozwala na normalną jazdę autem. Jedną z przyczyn, które da się profilaktycznie wyeliminować jest zbyt „ekonomiczna” charakterystyka pracy, skutkująca utrzymywaniem zbyt niskich obrotów, co oznacza nadmierne obciążenie skrzyni. Profesjonalna firma zajmująca się tuningiem „naprawi” ten błąd, co pozwoli wydłużyć trwałość skrzyni.

PSA MCP

  •  m.in. Citroen C4, C4 Picasso, C5, Peugeot 308, 3008, 5008, 508

Wiele osób stwierdzi, że MCP to przecież nie jest automatyczna skrzynia biegów. Rzeczywiście, jest to zwykła, 6-biegowa skrzynia manualna, doposażona w tzw. robota, obsługującego sprzęgło. Jednak pomijając niuanse obsługi (inne ustawienie trybów jazdy niż w normalnej skrzyni, konieczność wciśnięcia gazu, żeby ruszyć) jest to osprzęt działający podobnie do klasycznego „automatu”. Niestety, trwałość tej przekładni nie jest wysoka, największym problemem były słabe łożyska oraz sterownik, którego usterki pogarszają i tak bardzo słabą kulturę pracy MCP. Gruntowna regeneracja nie jest na szczęście droga, ale i tak lepiej jest cierpliwie szukać wspomnianych modeli z klasyczną skrzynią automatyczną (zwykle najmocniejsze wersje silnikowe).

Aisin AWTF-80 SC

  • m.in. Alfa Romeo 159, Opel Insignia, Astra, Zafira, Mazda 6, Citroen C5, Volvo C30, S40, V50, V70, Toyota RAV4, Peugeot 3008

Bardzo popularna skrzynia biegów, stosowana w ogromnej liczbie modeli różnych koncernów. Klasyczny, 5-biegowy automat nie jest szczególnie skomplikowany, ale niestety trwałością nie wybija się ponad konkurencję. Jest to jeden z wielu przykładów, gdzie producenci aut w ogóle nie zalecali okresowej wymiany oleju w przekładni, a to musi się skończyć źle. W tym przypadku skrzynia pracuje nieprawidłowo (szarpie, przeciąga biegi), zwykle w wyniku awarii sterownika elektrozaworów.

ZF 6HP

  • m.in. BMW Serii 3 e90/91, Serii 5 E60/61, Audi A8

Firma ZF stworzyła wiele udanych konstrukcji i w zasadzie model 6HP mógłby być jedną z nich, ale… wykorzystujący ją producenci samochodów również stwierdzili, że nie będą wymagali od klientów okresowej wymiany oleju w przekładni. Efekt oczywiście musiał być zły, szczególnie po latach intensywnej eksploatacji tak uwielbianych na rynku wtórnym modeli jak Serie 3 i 5 od BMW. 6-biegowa przekładnia ZF często się przegrzewa, spalają się tarcze cierne, praca jest nierówna, nieprzewidywalna. Nic dziwnego, skoro większość tych skrzyń smarowana jest zdegradowanym, przepalonym olejem z przebiegiem nierzadko ponad 150.000 km.

Jatco JF011E

  • m.in. Nissan Qashqai, X-Trail, Mitsubishi ASX, Outlander

Bezstopniowa skrzynia biegów typu CVT potrafi być pancerna, co potwierdza wyszczególniona wcześniej przekładnia od Toyoty. Popularne i poszukiwane na rynku wtórnym SUVy od Nissana i Mitsubishi wykorzystują jednak dużo gorszy osprzęt – zastosowano tu zbyt słabe stalowe pasy, służące do przeniesienia napędu, usterkowy moduł sterujący oraz nietrwałe łożyska. Niestety, nie jest to konstrukcja tania w regeneracji, co w autach o wartości ok. 30.000 zł może oznaczać 1/3 ceny auta.

LUK 01J (Multitronic)

  • m.in. Audi A4, A6

Mimo posiadania w ofercie bardzo trwałych skrzyń Tiptronic oraz w późniejszym okresie solidnych DSG, Audi przez długi czas proponowało klientom bezstopniową przekładnię Multitronic. Niestety, trwałością ta skrzynia nie dorównywała ani japońskim CVT, ani ogólnie solidnym modelom Audi, w których była stosowana. Są przypadki, gdy Multitronic bez awarii przejechał 400.000 km, ale w większości przypadków ta skrzynia nie wytrzymywała intensywnej eksploatacji i przy znacznie niższym stanie licznika wymagała bardzo kosztownej naprawy. Łańcuch przekazujący napęd, koła stożkowe oraz komputer sterujący skrzynią – te elementy powodują poważne awarie, z którymi radzi sobie niewiele serwisów. Ogólnie usterkowość Multitronica jest kolejnym z wielu powodów, by wybrać Audi w wersji Quattro – modele z napędem na obie osie były wyposażone w klasyczne skrzynie Tiptronic.

Jak jeździć i dbać o automat, by wydłużyć jego trwałość?

Jak widać, wiele skrzyń automatycznych ma swoje wady konstrukcyjne, które pogarszają ich trwałość. Wiele jednak jest w naszych rękach, ponieważ są sposoby, by wydłużyć bezusterkową eksploatację przekładni. Jak zadbać o „automat”?

  • Regularna wymiana oleju – jak już zdążyliśmy wspomnieć, niektórzy producenci w ogóle nie wymagają wymiany w swoich modelach, co jest podejściem skandalicznym. Olej wymieniać należy najrzadziej co 60.000 km, a w przypadku trudnych warunków eksploatacji (holowanie przyczep, jazda typowo miejska), warto skrócić ten interwał do 40-50 tys. km i rozważyć droższą, ale skuteczniejszą wymianę dynamiczną (pozwala wymienić większą ilość środka smarnego)
  • Delikatna jazda do rozgrzania skrzyni – nie tylko silnik wymaga rozgrzania, skrzynia biegów również ma swój środek smarny i także podlega prawom fizyki, więc optymalne parametry osiąga dopiero przy odpowiedniej temperaturze. Bądźmy więc dla niej wyrozumiali i poczekajmy z ostrzejszą jazdą do jej rozgrzania
  • Ostrożnie ze zmianą biegów – ale jak to? Przecież automat biegi zmienia sam, po to jest automatem! Tak, ale przełożenia pomiędzy D (drive), R (reverse) i N (neutral) przełączamy sami i można to robić lepiej lub gorzej. Przede wszystkim nie należy się śpieszyć i odczekać do pełnego zatrzymania samochodu, zanim zmienimy kierunek jazdy! Ogólnie kolejne pozycje lewarka należy przełączać raczej powoli
  • Unikaj jazdy na wstecznym –„automaty” tego nie lubią, staraj się unikać długotrwałej jazdy na biegu wstecznym, skrzynie automatyczne nie są przystosowane do długotrwałego poruszania się wstecz co powoduje nadmierne ich grzanie
  • Jazda w korku – właśnie po to kupujemy „automat”, żeby nie trudzić się zmianą biegów w korku, a mimo to wielu użytkowników podczas dłuższego postoju z odpalonym silnikiem zmienia biegi na P lub N, co pogarsza smarowanie skrzyni i przyspiesza jej zużycie – koniecznie czekajmy w korku na trybie D ze stopą na hamulcu lub w trybie Auto Hold.
  • Unikajmy przeciążeń – jeśli już wiemy, że nasz model skrzyni automatycznej nie należy do najbardziej trwałych, odpuśćmy nadmierne przeciążenia, takie jak długotrwała jada w korkach, holowanie przyczepy, ostra jazda po górach.

Automat w aucie używanym – można wybrać bezpiecznie!

Jaką skrzynię automatyczną wybrać w samochodzie używanym? Wbrew pozorom, zakup auta używanego z „automatem” nie musi być ryzykowny. Poza standardowymi zaleceniami przy zakupie samochodu z drugiej ręki (poszukiwanie serwisowanego, zadbanego i bezwypadkowego egzemplarza), wyeliminujmy modele podwyższonego ryzyka. W ich przypadku kosztowne awarie nie są kwestią tego „czy” a „kiedy” nastąpią. A wtedy, zamiast cieszyć się niepodważalnym komfortem użytkowania, możemy się zrazić do „automatu”, jako rozwiązania ryzykownego i generującego duże koszty. Po drugie – postawmy na regularnie serwisowane auto – jeśli mamy potwierdzone wymiany oleju nie rzadziej niż co 60.000 km to już mamy duże szanse na sukces. Po trzecie – przeprowadźmy solidne sprawdzenie auta przed zakupem, jeśli już w trakcie oględzin skrzynia szarpie lub przeciąga biegi to lepiej odpuścić dany egzemplarz lub wynegocjować kwotę niezbędną na naprawę.

By admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *